Którym osobom najłatwiej jest znaleźć pracę? Jak pokazują statystyki ministerstwa pracy wcale nie są to osoby, które mają za sobą długą edukację - za połowę ubiegłorocznego spadku bezrobocia odpowiadają bowiem ludzie bez zawodu i robotnicy przemysłowi.
Jak zaznacza "Dziennik", który przyjrzał się danym resoru pracy i polityki społecznej, liczba bezrobotnych skurczyła się do 1,1 miliona. W porównaniu z rokiem 2016 to o ćwierć miliona mniej. Za 25 procent spadku bezrobocia w minionym roku odpowiadają osoby bez zawodu i robotnicy przemysłowi - to najwięcej ze wszystkich grup zawodowych.
Profesję, w której liczba osób bez pracy w 2017 roku najbardziej wzrosła, stanowią lekarze. W 2016 roku liczba bezrobotnych w tej grupie była niższa niż 900 - w 2017 roku liczba ta wzrosła o 330 osób.
W pierwszej piątce, jeżeli chodzi o wzrost osób bez pracy, znajdują się również: sprzedawcy sklepowi, szefowie zakładów usługowych, operatorzy zautomatyzowanych linii produkcyjnych, pracownicy zajmujący się sprzątaniem oraz funkcjonariusze celni.
Pod koniec lutego 2018 roku liczba bezrobotnych wyniosła 6,8 procent, co w porównaniu ze styczniem stanowi spadek o 0,1 punktu procentowego. Identyczny spadek widoczny był na początku zeszłego roku, z tym że wówczas bezrobocie przekraczało 8 procent.