4 lata temu w życie weszła ustawa o zarządzie sukcesyjnym. Dotychczasowy bilans tych regulacji prawnych to ponad 40 tysięcy powołanych zarządców sukcesyjnych i dobre oceny przedsiębiorców, na co uwagę zwraca resort rozwoju.
- Zarząd sukcesyjny jest bardzo dobrze oceniany przez przedsiębiorców i członków ich rodzin. Chciałbym, aby powoływanie zarządców sukcesyjnych było standardem i aby jak najwięcej firm miało zabezpieczoną ciągłość działalności na wypadek śmierci przedsiębiorcy - tłumaczy minister Waldemar Buda.
Jak informuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, wprowadzenie przepisów o zarządzie sukcesyjnym miało przyczynić się do tego, aby firma nie kończyła swojej działalności wraz ze śmiercią właściciela, tylko mogła dalej się rozwijać w rękach kolejnego pokolenia. - Dzięki ustawie możliwe jest uratowanie setek tysięcy polskich jednoosobowych przedsiębiorstw. Z analizy danych zawartych w bazie CEIDG wynika, że 8,7% przedsiębiorców zarejestrowanych w CEIDG (ponad 227 tys.) ukończyło 65 lat.
W ciągu ostatnich czterech lat powołano już 40,5 tys. zarządców sukcesyjnych, z tego 3,4 tys. prowadzi obecnie przedsiębiorstwa. W 2022 r. złożono 6,2 tys. wniosków o wpis zarządcy sukcesyjnego do bazy CEIDG. Zarządcę za życia może powołać przedsiębiorca, a po jego śmierci spadkobiercy. Zdecydowaną większość zarządców powołują przedsiębiorcy. Dotychczas 2,8 tys. zarządców sukcesyjnych zostało powołanych przez spadkobierców.